18 stycznia, po fiasku rozmów ostatniej szansy w dniu poprzednim zgodnie z zapowiedzią, o godzinie 6.00 rano pociągi WKD stanęły na dwie godziny. Jeśli nie dojdzie do zawarcia porozumienia sytuacja powtórzy się po południu. Strajk ma trwać „do skutku”. O godzinie 8.00 rano na stacji kolejowej odbyła się konferencja prasowa.
Jak podkreśla Prezydent ZZM Leszek Miętek „to smutny dzień dla kolejarzy, bo zwykliśmy rozwiązywać problemy przy stołach negocjacyjnych. W związku z uporem zarówno Zarządu Spółki jak i jej właścicieli nie udało się zawrzeć porozumienia dotyczącego podwyżek płac dla pracowników. Ci, zdeterminowani zadecydowali o przystąpieniu do strajku – strajkują pracownicy na wszystkich stanowiskach pracy związanych z ruchem pociągów, których jest wciąż za mało. Do akcji nie przystąpili pracownicy przerośniętej kadrowo administracji. Mam nadzieję, że te pierwsze godziny protestu dadzą do myślenia i niezwłocznie dojdzie do zawarcia porozumienia.”
Strajkującym pracownikom WKD wsparcia udzielił także Przewodniczący Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych Piotr Ostrowski.