“Posiedzenie Zespołu Trójstronnego ds. Kolejnictwa”

„Nie chcemy łaski! Żądamy uczciwej polityki transportowej!” Leszek Miętek ostro o polityce transportowej rządu.

Dziś w Ministerstwie Infrastruktury odbyło się posiedzenie Komisji Trójstronnej ds. Kolejnictwa, w którym uczestniczył Podsekretarz Stanu w Ministerstwie  Infrastruktury Piotr  Malepszak. Głos w sprawie przyszłości polskiej kolei zabrał Leszek Miętek, Prezydent Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych  w Polsce, który w mocnym wystąpieniu ostrzegł przed dalszym marginalizowaniem transportu kolejowego na rzecz transportu drogowego.

Miętek przypomniał, że polska kolej od lat jest traktowana po macoszemu, a decyzje kolejnych rządów doprowadziły do stagnacji w jej rozwoju. „Pamiętamy czasy, kiedy polska kolej była kopana, kiedy za pieniądze kolejowe restrukturyzowano inne gałęzie przemysłu. Wiemy, jak traktowano nas w przeszłości” – mówił.

Prezydent ZZM jasno podkreślił, że kolejarze nie boją się konkurencji, ale oczekują uczciwych zasad gry. „Nie potrzebujemy niczyjej łaski ani pomocy. Chcemy tylko, żeby państwo, które odpowiada za politykę transportową, podjęło realne działania, by skierować ładunki na kolej” – zaznaczył.

Wskazał również na brak konsekwencji w polityce transportowej państwa. „Z jednej strony słyszymy o Zielonym Ładzie i ekologicznym transporcie, a z drugiej – faworyzuje się transport drogowy. To proste: kolejarzy jest około 80 tysięcy, a transportowców 800 tysięcy – i wiadomo, gdzie są wyborcy. Taka kalkulacja jest niedopuszczalna!” – powiedział.

Miętek odniósł się także do problemu masowych zwolnień w sektorze kolejowym. Podkreślił, że jeśli zarządy spółek kolejowych, zgodnie z narracją ministerstwa, postawią na „optymalizację” w imię efektywności, kolejne tysiące pracowników mogą stracić pracę. „Jeśli dziś PKP Cargo S.A. w restrukturyzacji miałoby dostosować swoje zasoby do obecnego poziomu przewozów, oznaczałoby to zwolnienie kolejnych 4-5 tysięcy ludzi” – mówił.

„Pytam: jak państwo polskie i rząd zamierzają realizować wielkie inwestycje infrastrukturalne, jeśli kolej zostanie doprowadzona do upadku? Kiedy przyjdzie moment, że kolej będzie niezastąpiona, my nie będziemy mieli kim pracować” – ostrzegł.

Przypomniał również trudne czasy dla kolei, gdy w kryzysie starano się zachować potencjał operacyjny. „Maszyniści sprawdzali bilety, ja w Toruniu tłukłem kanały, bo nas odsuwano, ale zachowano miejsca pracy. A dziś mówi się, że maszynisty, rewidenta czy ustawiacza w Lidlu na półce nie znajdziemy” – mówił.

Na zakończenie Miętek zaznaczył, że kolej nie oczekuje dotacji, a jedynie uczciwej polityki transportowej. „My nie chcemy pomocy publicznej. Chcemy płacić, ale nie z jednej drogi – bo to się nam po prostu należy” – podsumował.

Wystąpienie Prezydenta ZZM wywołało duże zainteresowanie i żywą dyskusję wśród uczestników posiedzenia. Czy rząd podejmie konkretne działania na rzecz poprawy sytuacji? To pytanie wciąż pozostaje otwarte.